Przychodzi klient do serwisu i przynosi trzy krótkie narty – twierdzi, że to komplet.
Hm no tak, pierwszy klient z nartami do SKKI TRIKKE zagościł dzisiaj w naszym serwisie, w zestawie który przyniósł znajdowały się trzy krótkie narty, dwie o takim samym profilu oraz jedna nieco inna, wszystkie długości ok. 50 cm, wszystko spakowane w eleganckim futerale, coś jakby do hulajnogi. Jak się okazuje dystrybutor SKKI na całą Europę jest w naszym kraju we Włocławku, jak twierdzi użytkownik SKKI TRIKKE nauka jazdy na tym sprzęcie zajmuje podobno 5 minut, przyjemność z jazdy jest mega, widoki, przebywanie w górskich kompleksach – jak na nartach czy snowboardzie, czego więcej chcieć. Podczas ostatniego wyjazdu w górach zaobserwowałem kilka osób, które korzystały z SKKI i zastanawiałem się, czy zderzenie z takim można rzec jakby nie było „pojazdem” na stoku, może być bolesne, na szczęście prawie każdy z nich posiadał oświetlenie, więc było ich widać z daleka na stoku. O większych kolizjach SKITREKÓW na stoków nie słyszałem, więc nie ma co demonizować. Z moich obserwacji wynika, że amatorzy tych bolidów np. na stoku w wiślańskim Cienkowie zajmowali indywidulanie całą kanapę na wyciągu, choć to nie jest chyba reguła (nie chodzi o to, że zajmuje tyle miejsca, nic bardziej mylnego, tylko że takie są tam wymogi bezpieczeństwa).
Podsumowując, jeżeli masz strach przed nartami, czy snowboardem lub chciałby ktoś podjąć się nowego wyzwania na stoku to sprzęt SKKI TRIKKE jest dla Was – to mega rozwiązanie, żeby cieszyć się z uroków gór, krajobrazów i wypoczynku na świeżym powietrzu.
Polecam Wam stronę producenta https://trikke.pl/skki-zimowy/
Film na yt >link<
Zdjęcia ze strony: trikke.pl
4 komentarze
Tomek · 19 lutego 2023 o 21:05
Z zajmowaniem miejsca na kanapach wyciągu jest trochę inaczej. To inni uczestnicy wyciągu nie chcą z obawy o miejsce i problemy z wsiadaniem i
wysiadaniem wjeżdżać razem z Trikkerami.
Trikker ze sprzętem zajmuje na kanapie DOKŁADNIE tyle samo miejsca co narciarz czy snowboardzista. Wszystko widać na filmie.
https://youtu.be/dizydeTM3f4
Tomek · 19 lutego 2023 o 22:28
Co do opisu w tym artykule w kwestii zderzenia to to jest obserwacja osoby, która na Skki nigdy nie jeździła. My mamy dużo większą kontrolę prędkości i kierunku jazdy niż na dwóch nartach, mamy dużo większe tzw bezpieczeństwo czynne , które wynika, z faktu że jadąc na Trajkku nie patrzysz się pod nogi, metr, dwa,trzy przed siebie bo nam nogi się NIGDY nie rozjadą i nie szukamy muld, pól lodowych, tylko patrzymy się 100, 200 metrów do produ oceniając dużo wcześniej sytuację na stoku i przewidujemy nasz przejazd i go programujemy dużo wcześniej i lepiej określając wcześniej niebezpieczne, ewentualne sytuacje na stoku. I zauważ! Nie jesteśmy przypięci trwale do sprzętu i zawsze możemy szybko, wcześniej zeskoczyć podczas stresującej sytuacji. Tak to działa. I jak porozmawiasz ze Skki Trajkkerem i zadasz mu pytanie, kiedy się przewróciłeś, czy miałeś jakąś kolizję na stoku to odpowie że chyba nigdy i nie pamięta nawet kiedy się przewrócił 😊
Zobacz co o Skki Trikke mówią GOPRowcy https://youtu.be/L8TNtz-ywQ8
Pozdrawiam serdecznie 😀
Tomek · 20 lutego 2023 o 18:23
Jeżdżę na trikku już parę lat i często zdarza się że na wyciągu jadę sam ,mimo iż zajmuję tylko jedno miejsce ,niewiem nie rozumiem ale to nie moje zmartwienie ,jęśli ktoś woli stać w kolejce niż szusować na stoku to jego wybór
Robson · 20 lutego 2023 o 22:15
Dzisiaj miałem w imadłach te trzy narty do SKKI TRIKKE, jak można będę używał zdrobniale do STRAJKA 😉 generalnie, wiadomo powierzchnia do smarowania nie jest jakaś olbrzymia, ale wszystkie czynności trzeba wykonać, łącznie z uzupełnieniem ubytków. Napotkałem tradycyjne problemy przy takich małych nartach, pierwsze związane z mocowaniem ich w imadłach, ale spoko dałem sobie z tym radę. Ponadto na odcinku krawędzi między zapięciami, ostrzałką TOKO dość trudno manewrować, i w odstępie 2-3 cm moja diamentowa tarcza nie dochodzi, z pewnością będzie to bez znaczenia dla użytkownika, wszystko naostrzone zgodnie ze sztuką kąty 0,5 dolna, boczna 88. Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać mojej pierwszej jazdy tym bolidem (zamierzam skorzystać z pierwszej możliwej okazji). Bardzo mi się podoba patent z tym oryginalnym futerałem na te narty, ja wiem, że ludzie używają pokrowców na narty, snowboard, ale taki futerał, to jest szyk i elegancja, autentycznie po serwisie, narty wylądowały na swoim miejscu gotowe do kolejnej jazdy.